Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2018
Format : Książka
Liczba stron: 48
Do kupienia: Egmont
Smerfy uwielbiałam zawsze w wersji bajkowej emitowanej w TV. Tym razem postanowiłam skusić się na drugi komiks z tymi niebieskimi stworkami w roli głównej.
Tym razem najwięcej miejsca poświęcono komiksowi o olimpiadzie. Jak zawsze, było tutaj wiele emocji, gdyż każdy chciał dorzucić swoje trzy grosze. Czy w końcu doszło do zawodów? Następnie możemy poczytać o wielkanocnym jajku dla Papy Smerfa i pułapce urządzonej przez Gargamela.
Od zawsze jakoś niespecjalnie przepadałam za komiksami, jednak obecnie jestem do nich bardzo przekonana, a typowo do tych o Smerfach. To już druga taka publikacja, z którą zapoznałam się w ostatnim czasie i jestem naprawdę zadowolona. Tym razem możemy zapoznać się aż z trzema historyjkami.
Książka została wydana w dużym formacie w miękkiej oprawie. Tekst pojawia się prawie na każdym komiksowym obrazku. Jest go tutaj całkiem sporo, jednak cała lektura doświadczonemu czytelnikowi zajmuje z 20-30 minut, więc w sam raz.
,,Smerfolimpiada" to komiks, który spodoba się młodszym i starszym. Ci pierwsi będą czytać z zainteresowaniem, a ci drudzy z sentymentem powrócą do przygód niebieskich bohaterów publikacji.
Moja ocena: 5/6
Smerfy uwielbiałam zawsze w wersji bajkowej emitowanej w TV. Tym razem postanowiłam skusić się na drugi komiks z tymi niebieskimi stworkami w roli głównej.
Tym razem najwięcej miejsca poświęcono komiksowi o olimpiadzie. Jak zawsze, było tutaj wiele emocji, gdyż każdy chciał dorzucić swoje trzy grosze. Czy w końcu doszło do zawodów? Następnie możemy poczytać o wielkanocnym jajku dla Papy Smerfa i pułapce urządzonej przez Gargamela.
Od zawsze jakoś niespecjalnie przepadałam za komiksami, jednak obecnie jestem do nich bardzo przekonana, a typowo do tych o Smerfach. To już druga taka publikacja, z którą zapoznałam się w ostatnim czasie i jestem naprawdę zadowolona. Tym razem możemy zapoznać się aż z trzema historyjkami.
Książka została wydana w dużym formacie w miękkiej oprawie. Tekst pojawia się prawie na każdym komiksowym obrazku. Jest go tutaj całkiem sporo, jednak cała lektura doświadczonemu czytelnikowi zajmuje z 20-30 minut, więc w sam raz.
,,Smerfolimpiada" to komiks, który spodoba się młodszym i starszym. Ci pierwsi będą czytać z zainteresowaniem, a ci drudzy z sentymentem powrócą do przygód niebieskich bohaterów publikacji.
Moja ocena: 5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Oj sentyment na pewno się pojawi.
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam Smerfy i kiedyś sprezentowałam jeden komiks z tej serii swojemu bratu. Teraz jest już na nie za duży, ale uwielbia komiksy i książki. :)
OdpowiedzUsuń