Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 10
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Od czasu do czasu lubię sięgać po prace zbiorowe, choć zdecydowanie wolę wiedzieć, kto jest autorem danej pozycji. W przypadku serii Bajka dla Maluszka nie jest to takie istotne.
Lisica miała domek z lodu, a zając z drewna. Chatka pierwszej się roztopiła, więc zamieszkała w tej drewnianej, wypędzając zarazem jej gospodarza. Biedny, nie wiedział co ma począć. Znalazło się jednak kilku chętnych, którzy chcieli mu pomóc. Tylko czy im się to udało?
Książeczka mi się podoba, tylko trochę przeszkadza mi ten sam powielony motyw, który występował w ,,Kozie kłamczusze". Jest on związany z kogutem i nie chciałabym na razie więcej zdradzać. Nie mam pojęcia, czy jest to zabieg celowy, czy też nie, ale faktem jest, że został on powielony. Niemniej, jeśli czyta się tylko jedną opowieść w niczym to nie przeszkadza.
Motywem tej bajki może być fakt, że zawsze jeden, ten silniejszy ma przewagę, natomiast ten mniejszy musi mu się podporządkować. Czasem jednak znajdzie się ktoś, kto chce zmienić bieg sytuacji, jednak nie zawsze się to udaje. Jestem zdania, że zawsze warto walczyć o swoje, jednak nie zawsze się to udaje. Niektórzy z nas też nie są tacy przedsiębiorczy, jak np. ja, i podporządkowują się innym.
Od czasu do czasu lubię sięgać po prace zbiorowe, choć zdecydowanie wolę wiedzieć, kto jest autorem danej pozycji. W przypadku serii Bajka dla Maluszka nie jest to takie istotne.
Lisica miała domek z lodu, a zając z drewna. Chatka pierwszej się roztopiła, więc zamieszkała w tej drewnianej, wypędzając zarazem jej gospodarza. Biedny, nie wiedział co ma począć. Znalazło się jednak kilku chętnych, którzy chcieli mu pomóc. Tylko czy im się to udało?
Książeczka mi się podoba, tylko trochę przeszkadza mi ten sam powielony motyw, który występował w ,,Kozie kłamczusze". Jest on związany z kogutem i nie chciałabym na razie więcej zdradzać. Nie mam pojęcia, czy jest to zabieg celowy, czy też nie, ale faktem jest, że został on powielony. Niemniej, jeśli czyta się tylko jedną opowieść w niczym to nie przeszkadza.
Motywem tej bajki może być fakt, że zawsze jeden, ten silniejszy ma przewagę, natomiast ten mniejszy musi mu się podporządkować. Czasem jednak znajdzie się ktoś, kto chce zmienić bieg sytuacji, jednak nie zawsze się to udaje. Jestem zdania, że zawsze warto walczyć o swoje, jednak nie zawsze się to udaje. Niektórzy z nas też nie są tacy przedsiębiorczy, jak np. ja, i podporządkowują się innym.
,,Zajęcza chatka" to książka, którą kupiłam dosłownie za 1,50 zł swego czasu w kiosku. Bardzo się cieszę z tego zakupu, gdyż cena nie jest zbyt wygórowana, jak za ciekawą treść i te ilustracje. Jestem zadowolona z zakupu i z pewnością za kilka lat jeszcze nie raz wrócę do tej serii.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
dla mnie po prostu bomba!! lubię takie historie;))
OdpowiedzUsuńWspaniale;)
Usuń1,50 to prawie jak za darmo. Sama bym ją również kupiła.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie.
UsuńZ tak śmiesznie niską cenię to nie ma co się zastanawiać, tylko trza kupować tym bardziej, że ilustracje są cudne!
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńZa taką cenę też bym kupiła. Ja nie mogę niestety nigdzie znaleźć takich tanich książeczek, może źle szukam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że na Selkarze je sprzedają też w tej cenie.
UsuńCiekawa jestem czy zając odzyskał w końcu swój drewniany domek.
OdpowiedzUsuńJak można się domyślać ;)
Usuń