Książki możemy czytać szybciej lub po dacie polskiej premiery, to zależy tylko i wyłącznie od nas. Jeżeli dość dobrze znamy język, aby z daną powieścią zapoznać się w czasie jej zagranicznej premiery nie mamy na co zwlekać. Zaoszczędzi nam to kilku miesięcy czytania i szybciej zapoznamy się z dalszymi losami bohaterów:)
Szczególnie istotne jest to moim zdaniem wtedy, gdy któryś z kolei tom serii bardzo ciekawie się skończy, a my musimy czekać tyle czasu do ukazania się kolejnego. Przy dobrej znajomości języka będziemy mogli dowiedzieć się, jak potoczyły się dalsze losy postaci.
Nie wszystkie książki są też przetłumaczone, dlatego możliwość ich przeczytania istnieje tylko w oryginale. Dodatkowo poznajemy sporo nowych słów, które zapadną nam w pamięci. Poprzez czytanie oryginalnych wydań powieści znacznie poszerzamy nasz zakres zagranicznych słów.
Ja osobiście przeczytałam kilka książek rosyjskich pisarzy w oryginale i jestem zadowolona. Wiadomo, na początku trudno mi było szybko przez nie przebrnąć, jednak z każdą kolejną pozycją jest coraz lepiej, co bardzo mnie cieszy:)
Ja wolę czytać w oryginale, tłumaczenie czasami gubi gdzieś urok książki. Mam łatwiej, bo jednak sporo sie pisze po angielsku
OdpowiedzUsuńNo tak, ja po angielsku odpadam.
UsuńJeszcze się nie odważyłam, myślę, że miałabym problemy z wystarczającym zrozumieniem tekstu, ale może po ukończeniu liceum? :)
OdpowiedzUsuńMoże tak, kiedyś trzeba spróbować ;)
UsuńMogę policzyć na palcach jednej ręki, ile razy przeczytałam w oryginale :/ Dobrze znam angielski, ale czytanie książek w tym języku zajmuje mi więcej czasu, a jestem z natury niecierpliwa :)
OdpowiedzUsuńZ czasem ten czas się zmniejsza;)
UsuńMuszę kiedyś spróbować, do tej pory zaczęłam tylko Harrego Pottera, nieźle szło, ale szybko męczył mi się oczy, bo był to ebook, muszę poszukać oryginalnych książek, ale w wersji papierowej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Angielskie pewnie coś dość drogie, ale niektóre wydania rosyjskie są tanie;)
UsuńNawet najlepszy przekład jest dziełem odtwórczym, nie daje nam prawdziwego obrazu twórczego warsztatu autora. Chciałabym czytać książki mojej ulubionej zagranicznej pisarki w oryginale, ale niestety moja ignorancja w stosunku do pogłębiania wiedzy o języku angielskim jest tak wielka, że wstyd się przyznać.
OdpowiedzUsuńMoja też, więc nawet nie podchodzę;)
UsuńAktualnie czytam jedną po angielski i idzie całkiem nieźle;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się przeczytanie jeszcze jakiejś po włosku;)
Powodzenia;)
UsuńZbyt słabo znam języki obce, dlatego nie sięgam po książki zagraniczne w oryginalnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńJa czasem po rosyjskie.
Usuńjakoś nigdy nie próbowałam czytać książek w oryginale, jeśli już się zdecyduję, to jedynie na jakąś napisaną po angielsku, bo z innymi językami u mnie kompletna klapa :)
OdpowiedzUsuńJa akurat angielskiego bym nie mogła.
UsuńZdarzyło mi się czytać po angielsku. Czytałem kilka pozycji Shakespeare'a w oryginale, Harry'ego Pottera, fragment "Gry o tron". To bardzo rozwija i pomaga zrozumieć książkę lepiej, bo wielu rzeczy nie da się przetłumaczyć.
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńPo angielsku czytałam Harrego Pottera, od 3 do 5 części, jestem w trakcie 6 a innych poszukuję, tą serię znam na pamięć po polsku, więc po angielsku czytanie jej to sama przyjemność. Czytałam jeszcze ''Księcia Mgły'' w ten sposób ze jeden rozdział po polsku, a potem ten sam po angielsku, no i ''Merley & me'', ale była bardzo łatwa, lekka i przyjemna :)
OdpowiedzUsuńJa czasem czytam całą książkę po polsku, a zaś po rosyjsku, jak jest trudna, a jak nie to od razu po rosyjsku.
UsuńMoże tak.
OdpowiedzUsuńehh ja muszę zadowolić się tym co na polski przełożone zostało :)
OdpowiedzUsuńNo tak też bywa ;)
UsuńMuszę się w końcu przemóc i zacząć czytać po ang, chociaż pewnie nie wiele bym zrozumiała :)
OdpowiedzUsuńNie przekonasz się dopóki nie spróbujesz ;)
UsuńNigdy się jeszcze nie odważyłam, chociaż przyznam szczerze, że właśnie przed godziną (przy jedzeniu obiadu...) pomyślałam sobie o tym, żeby przeczytać jakąś książkę po angielsku. To jakieś wyzwanie, a nawet przygoda. Aż się boję pomyśleć jak mało bym zrozumiała ;P Chociaż, może nie byłoby, aż tak źle...
OdpowiedzUsuńAle minusem obcojęzycznych książek jest to, że raczej nie ma ich w bibliotekach, a w oryginale potrafią kosztować nawet 50 zł!
No tak, rosyjskie są średnio drogie, ale angielskie pewnie wiele więcej kosztują. Jak się czyta zagraniczną książkę to się nie wyłapuje każdego słówka tylko ogólny sens, więc myślę, że coś tam byś zrozumiała ;)
UsuńJeszcze mi się nie zdarzyo przeczytać książki po innym języku, ale mam w planach przeczytać Harrego po angielsku :)
OdpowiedzUsuńWspaniale;)
UsuńJa parę lat temu podchodziłam do HP po angielsku ale kiepsko szło i odłożyłam. Teraz planuje zabrać się za coś prostrzego, żeby się nie zniechęcić tak szybko :)
OdpowiedzUsuńNajpierw lepiej zacząć od prostszych rzeczy i przechodzić do zaawansowanych:)
UsuńTo wspaniale, zawsze jakiś sposób ;)
OdpowiedzUsuńno to ja tylko po angielsku ;)
OdpowiedzUsuńTeż fajnie ;)
UsuńA ja bym chciała kiedyś sięgnąć po angielską wersję i polską, żeby je porównać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś Ci się uda, powodzenia ;)
Usuńczytanie zagranicznych książek w języku autora to świetny pomysł na szybką naukę języka, ja tym sposobem w ciągu roku biegle opanowałem aż dwa języki z Preply http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/2015/09/nauka-jezykow-obcych-czytanie.html
OdpowiedzUsuń