,,Warszawa to nie Nowy Jork"
Tempo życia z roku na rok staje się coraz szybsze i tylko od danej osoby zależy, w jaki sposób zechce się z tym uporać i czy będzie miała chęć, by się do niego dostosować.
Główną bohaterką książki jest kobieta, która przeprowadziła się do polskiej stolicy - Warszawy. Tempo życia tam w ogóle jest bardzo szybkie, więc trudno jest jej za wszystkim nadążyć? Czy chce? Czy musi? Te pytania możemy zadawać także sobie.
Z zainteresowaniem zaczytywałam się w kolejnych stronach tej niezbyt obszernej publikacji. Nie sposób nie zwrócić uwagi na to, iż temat poruszany w pozycji przez wielkopolankę jest teraz na czasie i myślę, że przez kolejnych co najmniej kilka lat wiele się w tym względzie nie zmieni.
Często sami narzucamy sobie dużo zadań do wykonania, wymagamy od siebie, by działać jeszcze sprawniej, szybciej, robić więcej w coraz krótszym czasie. Czy to jest potrzebne?
,,Warszawa to nie Nowy Jork" Julii Szczepaniak to lektura na wolny wieczór, która zachęca do przemyśleń.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz