Agnieszka Stelmaszyk z pewnością znana jest Was z serii ,,Kroniki Archeo" , czy też ,,Koalicja szpiegów". Tym razem będziemy mieli okazję zapoznać się z najnowszą jej pozycją przeznaczoną dla młodszych czytelników. Swoją premierę miała 10.09., a wydana została przez
Wydawnictwo Zielona Sowa.

Głównym bohaterem i jednocześnie narratorem jest Przemek Więcławski. Przemek zakłada Klub Poszukiwaczy Przygód. Wstępują do niego jego najlepsi kumple: Bazyl, Muffin, Rodzynek. Potem dołączają jeszcze dwie dziewczynki: Miśka i Tola.
W mieście doszło do wielkiego skandalu. Z muzeum wykradziono kolekcję cennych obrazów Leona Wyczółkowskiego. Sprawcy kradzieży bawią się z policją w ciuciu babkę, zamieszczają w Internecie wskazówki i zagadki, wskazujące miejsce ukrycia poszczególnych obrazów. Policja trudzi się nad rozwiązaniem zagadek. Tymczasem klubowicze zawsze odnajdują te miejsca pierwsi. W końcu inspektor Walery Szczurek zaczyna podejrzewać, że dzieciaki są zamieszane w aferę. To nie koniec ich kłopotów. Przypadkiem dowiadują się o problemach pediatry doktora Melchiora, którego nocami nawiedza zmora. Straszy doktora i nie pozwala mu się wyspać. Dzieciaki chcą pomóc doktorowi w rozwikłaniu i tej zagadki. Pewnego dnia na starym, opuszczonym cmentarzu odkrywają rozkopany grób. Przerażeni zawiadamiają policję. Kiedy inspektor dociera na miejsce, okazuje się, że nie ma żadnego rozkopanego grobu. Dzieciaki są coraz bardziej podejrzane i mają w związku z tym coraz więcej kłopotów. Wszystko zmienia się, gdy udaje im się rozwiązać zagadkę zmory, która dręczy pana Melchiora. Ona okazuje się kluczem do rozwiązania zagadek. Misterna sieć intryg doprowadza do zaskakującego zakończenia.
Ja jestem jej bardzo ciekawa, a Wy?