,,Zanim Cię zobaczę" Emily Houghton to debiut powieściowy tej autorki. Czy warto się z nim zapoznać?
Główni bohaterowie są po przejściach. On stracił nogę, ona w wyniku pożaru w pracy ma poparzone 40% ciała. Choć Alfie jako tako pogodził się już ze stratą i protezą, o tyle Alice nie umiała spojrzeć na siebie w lustrze. Położenie tej dwójki na jednej szpitalnej sali miało spowodować, że kobieta bardziej się otworzy. Od początku pobytu w szpitalu zamknęła się w sobie i nie odezwała się ani słowem.
Pozycja nie jest zła, ale zabrakło mi w niej większych emocji. Gdyby Emily Houghton jeszcze bardziej podkręciła uczucia bohaterów, zwiększyła napięcie po stracie, poparzeniach to lektura wywołałby jeszcze większą głębię. Tak otrzymałam utwór o niby trudnej tematyce, ale jednocześnie wszystko było napisane tak dość pobieżnie.
Od samego początku można się domyślić jak to się skończy i w sumie nie jest dla nikogo zaskoczeniem jak to wszystko się kończy. Wprowadzenie wątków związanych z protezą czy poparzeniem mogło wprowadzić do lekkiego czytadła nieco więcej dramatyzmu. Książka ma dość sporo tekstu na stronie i jest obszerna, ale czyta się sprawnie.
,,Zanim Cię zobaczę" Emily Houghton to całkiem dobry debiut, wiele w jego odbiorze zależy pewnie też od oczekiwań czytelnika.
Moja ocena: 4.5/6
Pod poniższym linkiem możecie posłuchać muzyki przygotowanej typowo pod tę powieść:
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu