Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2011
Format : Książka
Liczba stron: 256
Półka: posiadam
Do kupienia: Empik (e-book)
,,Ten obcy" to książka, którą teoretycznie każdy z nas powinien znać, bo jest wpisana w kanon lektur szkolnych. Miło jednak po latach przypomnieć sobie tę klasyczną historię.
Czwórka przyjaciół miała swoją, nieodkrytą jeszcze przez nikogo, wyspę. Jej istnienie utrzymali w starannej tajemnicy, choć przecież praktycznie mógł tam trafić tak samo, jak oni wcześniej. Pewnego dnia na SWOJEJ wyspie zastali jednej obcego, który wziął się tam nie wiadomo skąd. Jaki był cel jego przybycia? Dlaczego schronił się na wyspie? Czy przyjaciele mogli mu w jakiś sposób pomóc?
Książkę czytałam lata temu, jednak ponownie z ogromną przyjemnością do niej wróciłam. Mam w planach jeszcze odświeżenie sobie ,,Czarnych stóp", które także lata temu niesamowicie mi się podobały. Wracając jednak do ,Tego obcego" język jest trochę starodawny, początkowo ciężko się wciągnąć, jednak należy pamiętać, że publikacja była pisana lata temu.
Historia opisana w utworze nie należy do najłatwiejszych. Mamy ,,obcego", który z nieznanych powodów znalazł się daleko od domu. Główni bohaterowie powieści także mają swoje problemy rodzinne - najczęściej nie mają zbyt dobrego kontaktu z rodzicami. Pisarka udowadnia jednak, że wszystkie trudności da się rozwiązać, w ten, czy inny sposób, jeśli naprawdę chce się tego dokonać.
,,Ten obcy" Ireny Jurgielewiczowej to książka, którą w każdym wieku odbierzemy inaczej, dlatego, choć prawie nigdy tego nie robię, wróciłam do niej po latach i Wam też polecam ten krok. Na pewno się nie zawiedziecie.
,,Ten obcy" to książka, którą teoretycznie każdy z nas powinien znać, bo jest wpisana w kanon lektur szkolnych. Miło jednak po latach przypomnieć sobie tę klasyczną historię.
Czwórka przyjaciół miała swoją, nieodkrytą jeszcze przez nikogo, wyspę. Jej istnienie utrzymali w starannej tajemnicy, choć przecież praktycznie mógł tam trafić tak samo, jak oni wcześniej. Pewnego dnia na SWOJEJ wyspie zastali jednej obcego, który wziął się tam nie wiadomo skąd. Jaki był cel jego przybycia? Dlaczego schronił się na wyspie? Czy przyjaciele mogli mu w jakiś sposób pomóc?
Książkę czytałam lata temu, jednak ponownie z ogromną przyjemnością do niej wróciłam. Mam w planach jeszcze odświeżenie sobie ,,Czarnych stóp", które także lata temu niesamowicie mi się podobały. Wracając jednak do ,Tego obcego" język jest trochę starodawny, początkowo ciężko się wciągnąć, jednak należy pamiętać, że publikacja była pisana lata temu.
Historia opisana w utworze nie należy do najłatwiejszych. Mamy ,,obcego", który z nieznanych powodów znalazł się daleko od domu. Główni bohaterowie powieści także mają swoje problemy rodzinne - najczęściej nie mają zbyt dobrego kontaktu z rodzicami. Pisarka udowadnia jednak, że wszystkie trudności da się rozwiązać, w ten, czy inny sposób, jeśli naprawdę chce się tego dokonać.
,,Ten obcy" Ireny Jurgielewiczowej to książka, którą w każdym wieku odbierzemy inaczej, dlatego, choć prawie nigdy tego nie robię, wróciłam do niej po latach i Wam też polecam ten krok. Na pewno się nie zawiedziecie.
też pamiętam "...obcego" ze szkoły, ale widzę, że to wydanie ma szansę bardziej przyciągnąć uwagę młodzieży - mimo zmieniającego się języka, na który zwracasz uwagę, treść jest w sporej części aktualna, a niektóre problemy pozostają od lat takie same
OdpowiedzUsuńKocham tę książkę, to do dziś jedna z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńLata temu czytałam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dawno temu, ale pamiętam doskonale, że książka mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCzytałam wieki temu tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam w podstawówce, ale pamiętam, że to była wtedy jedna z moich ulubionych książek :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki w szkole jako lektury, dopiero chyba ze dwa lata temu skusiłam się na jej przeczytanie - bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCzytałam wieki temu w szkole, to była jedna z moich ulubionych lektur. Ciekawe jak odebrałabym ją po latach :)
OdpowiedzUsuń